"Kalistenika cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Kalistenika nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą"
To jest motyw przewodni dzisiejszego wpisu. Pierwsza i podstawowa zasada kalisteniki: "Nieważne jak jesteś wysportowany, zaczynasz od podstaw". Dlaczego? Bo szybko wyjdą na światło dzienne wszelkie dysproporcje siłowe, które trzeba będzie wyrównać. A wyrównywanie TRZEBA zaczynać od podstaw, trzeba mieć solidne fundamenty. Pewnie się zapytacie a co z tymi bardziej sprawnymi? Bo nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Otóż ci bardziej wysportowani też zaczynają od pierwszych ćwiczeń w zestawie. Tyle, że sprawdzają czy osiągają próg przejścia. Jeśli tak, to na następnym treningu biorą się za następny zestaw. Każdy musi zrobić przynajmniej raz każde ćwiczenie w danej kategorii.
Bardzo ważną cechą, która sobie trzeba wykształcić podczas trenowania to cierpliwość. Efekty nie zawsze pojawiają się od razu. Często bywa tak, że mimo osiągnięcia progu przejścia, niemożliwe jest zrobienie nawet jednego powtórzenia trudniejszego ćwiczenia. Dobra wiadomość jest taka, że właśnie w tym momencie budowana jest siła. Jeśli wykażecie się cierpliwością, zobaczycie, że uda się wejść na wyższy poziom. Że ta pompka w staniu na rękach wcale nie jest sztuczką dla wybranych. Znam osoby, które mają trudności z klasycznymi podciągnięciami na drążku, ale zbudowały wspaniałe plecy i bicepsy za pomocą australijskich podciągnięć (link dla zainteresowanych). Jednym zdaniem: budowanie siły to długotrwały proces i cierpliwość jest wysoce zalecana.
Z cierpliwością wiąże się jeszcze jedna rzecz- znajomość swoich granic. Naprawdę rozumiem wszystkie wykłady motywacyjne o tym, żeby zapomnieć o bólu, napierać dalej etc. Wszystko fajnie, wszystko spoko, ale gdy rzeczywistość uderzy Was mokrą szmatą w twarz, to wtedy zobaczycie, że gadanie to jedno, a robienie to drugie. Jeśli czujecie zmęczenie, ponapinane mięśnie, że łapie przeziębienie, cokolwiek, to lepiej sobie odpuścić trening bądź zrobić lżejszy. Gdy nie jesteśmy w formie to wtedy bardzo łatwo może dojść do błędu i kontuzji, która może wyłączyć z trenowania na wiele miesięcy. Cierpliwość jest cnotą ;)
Pamiętajcie, robicie to tylko i wyłącznie dla siebie, dla swojego zdrowia, formy i wyglądu, nie dla sławy czy dlatego, że ktoś Was zmusza. Gdy nie ma rozsądku, trzeźwej oceny swoich możliwości, może to się skończyć tak: https://www.youtube.com/watch?v=S55Dl-miWtA&spfreload=10
Wielu z tych wypadków dałoby się uniknąć, kamera jednak skusiła ;)
Podsumowując można powiedzieć, że trening zaczyna się w głowie. Dopiero gdy mamy jasny plan, pogląd na własną kondycje i zapasy cierpliwości, to wtedy można przejść do działania. Uczcie się na moich i innych osób błędach, a oszczędzicie sobie wiele bólu.
Wielu z tych wypadków dałoby się uniknąć, kamera jednak skusiła ;)
Podsumowując można powiedzieć, że trening zaczyna się w głowie. Dopiero gdy mamy jasny plan, pogląd na własną kondycje i zapasy cierpliwości, to wtedy można przejść do działania. Uczcie się na moich i innych osób błędach, a oszczędzicie sobie wiele bólu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz