niedziela, 9 listopada 2014

Prezentacja ćwiczeń Wielkiej Szóstki: wznosy nóg.

Moglibyśmy napisać książkę o tym, jak współcześni trenerzy wciskają kit o sposobie budowania wspaniałych mięśni brzucha. Jednak jest to tylko prezentacja ćwiczenia, dlatego pozwolimy sobie na poruszenie tylko aspektu anatomicznego. Na pewno wielu z Was słyszało, że brzuszki ćwiczą górną część mięśnia prostego brzucha (to ten, który między innymi jest odpowiedzialny za Świętego Graala fitnessu, czyli wyrazisty sześciopak), a wznosy nóg za dolną część wspomnianego mięśnia. Następnym razem pokażcie takiemu "geniuszowi" atlas anatomii człowieka i zwróćcie mu uwagę na pewien szczegół- musculus rectus abdominis sięga od żeber do spojenia łonowego i nie ma żadnych przyczepów pośrednich. Kurczy się RÓWNOMIERNIE na całej swojej długości, nie ma części! Parafrazując jednego z autorów książek o kalistenice, jest jak długa taśma gumy i nie można ciągnąć za jeden koniec i oczekiwać, że będzie się wydłużał bardziej niż drugi.
Wznosy nóg są prawdopodobnie najlepszym ćwiczeniem na uzyskanie pięknych i funkcjonalnych mięśni sekcji środkowej. Nie tylko zmuszają do pracy inne, ważniejsze mięśnie niż rectus abdominis, ale również "uczą" biodra unoszenia nóg, co jest przydatne w sportach walki (puszczamy do Was oko moi drodzy wojownicy). Pamiętajcie również, że mięśnie sekcji środkowej pracują przy każdym ćwiczeniu Wielkiej Szóstki ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz